Opalcowanie

Jednym z podstawowych problemów, z którymi borykają się początkujący tapperzy jest palcowanie. O ile w przypadku lewej ręki sprawa wydaje się być dosyć prosta dla gitarzystów, którzy już potrafią grać, o tyle problem pojawia się w przypadku prawej ręki.

Pionowo czy poziomo?

Jednym z ważniejszych czynników decydujących o ułożeniu ręki w czasie grania tappingiem jest to, czy gryf ustawiony jest poziomo (z lekkim ukosem ku górze), czy pionowo (z lekkim ukosem w kierunku lewej ręki grającego). Przy ustawieniu instrumentu pionowo jest możliwe wykorzystanie 10 palców w czasie grania. No właśnie...

Ile palców?

Preferuję metodę grania 8 palcami (4+4), ale można grać nawet dziesięcioma. B. Culbertson (ale nie tylko on) stosuje tą metodę na Sticku z powodzeniem (gryf ustawiony pionowo). Ponieważ jednak kciuk spełnia rolę stabilizatora zachodzi wtedy konieczność sztywnego przymocowania instrumentu tak, żeby stabilizacja gryfu kciukiem nie była konieczna.

Ułożenie ręki

Standardowe ułożenie rąk podczas gry tappingiem na gitarzeSkupmy się teraz na ułożeniu prawej ręki w czasie gry na gitarze (gryf ustawiony poziomo). Są co najmniej dwie różne szkoły: bardziej popularna stosowana przez S. Jordana polega na tym że prawa ręka ustawia się na kształt odbicia lustrzanego lewej (zdjęcie obok). Oznacza to, że palce prawej ręki są prostopadłe (z lekkim skosem) do strun i kształtu gryfu. Przy takim ułożeniu można swobodnie ustawić palce na kształt lewej ręki, na konkretnej strunie np. można grać kolejne chromatyczne dźwięki, np. C, Cis, D, Dis ustawiając rękę na 10 progu struny D. Przy takim ustawieniu można swobodnie oprzeć łokieć prawej ręki na górnej części ciała gitary o ile gramy w pozycjach powyżej dziesiątej (przeważnie tak się dzieje jeśli nie stosujecie odmiany krzyżowej).

Ułożenie prawej ręki podczas gry na instrumentach Dave'a Bunkera

Druga szkoła ułożenia prawej ręki jest stosowana m. in. przez Dave'a Bunkera (jego instrumenty dostosowane są do tego stylu gry). Zakładamy wtedy, że palce ustawione są równolege do strun, tzn. można położyć prawą rękę tak np. by kolejne palce leżały na kolejnych strunach, ale na jednym progu (zobacz zdjęcie obok), czyli np. wskazujący - struna D, środkowy - struna G, serdeczny - struna H, mały - struna E. Można wtedy ustawić rękę tak, by kolejne palce wskazywały ten sam (np. XII) próg, ale na kolejnych strunach. Przy tym ustawieniu ręki przydaje się szerszy gryf i specjalna osłona ustawiona na wysokości łokcia prawej ręki, która chroni przed niepożądanym tłumieniem strun.

Ja preferuję pierwszy sposób ułożenia ręki, o drugim dowiedziałem się niedawno, ale jest dosyć ciekawy. Podstawową jego zaletą jest to, że ręka nie jest mocno skręcona w nadgarstku, co jest widoczne w przypadku grania pierwszą metodą.

Repetycja

Omówię teraz kilka tricków charakterystycznych dla opalcowania w tappingu. Pierwsza sprawa to repetycje, czyli powtórzenie wiele razy tego samego dźwięku. Jest co najmniej kilka sposobów. Najbardziej prymitywnym sposobem jest granie tego samego dźwięku w kółko jednym palcem. Sposób jest użyteczny jednak tylko wtedy, gdy grany dźwięk nie powtarza się zbyt szybko. Można zastosować fortepianową metodę grania jednego dźwięku dwoma sąsiednimi palcami (np. wskazujący i środkowy, albo środkowy i serdeczny, trzecia możliwość to serdeczny i mały). Można tą metodę rozwijać grając nawet trzema palcami (np. w czasie grania szybkich triol). Inna metoda polega na graniu tego samego dźwięku na przemian na dwóch różnych strunach (palcami wskazującym i mały prawej ręki) np. w przypadku dźwięku C można zagrać na 13 progu struny H palcem wskazującym i na 17 progu struny G palcem małym. Typowe zastosowanie takich figur to granie tzw. tremolo.

Kwarty

Nie da się za bardzo stosować figur typu baree, zamiast tego możecie zagrać ustawiając na chwilę palce równolegle do strun (tak jak w opisywanym wcześniej sposobie Dave'a Bunkera). Wtedy np. palec wskazujący prawej ręki gra dźwięk na strunie grubszej, a palec środkowy dźwięk o kwartę wyżej na sąsiedniej strunie. Można też wyobrazić sobie odwrotne ułożenie tych dwóch palców, niby bardzo niewygodne a jednak... ma zastosowanie w przypadku innej pary palców - serdecznego i małego. Najlepszy będzie przykład.

Oznaczmy palce prawej ręki wg schematu: 1-wskazujący, 2-środkowy, 3-serdeczny, 4-mały. Załóżmy, że gramy w pentatonice molowej a-moll (A, C, D, E, G) kolejno dźwięki G, D, E, A (na strunach D i A), ja bym to zagrał tak:

Zwróćcie uwagę na to że w pierwszej figurze do grania kwarty ustawiamy palce inaczej niż w przypadku ostatnich dwóch dźwięków.

Podobnie ustawiałbym palce, gdyby trzeba było grać dwudźwiękami: G+D i E+A.

Seksty ze skipem

W przypadku jeśli mamy do czynienia z sytuacją, gdy trzeba zagrać dwa dźwięki na kolejnych progach (harmonicznie lub melodycznie, np. sekstę C+A na strunach A i G) na sąsiednich (albo nawet bardziej odległych) strunach preferuję już tylko ustawienie typu: palec o niższym numerze na progu o niższym numerze. Chyba trudno by było ustawić palce inaczej, ale jest to możliwe ;)

Streching

W przypadku prawej ręki mamy do czynienia z ułatwionym strechingiem z dwóch względów: można szerzej rozstawić palce dzięki naturalnemu ułożeniu ręki i gramy w wyższych pozycjach. Rozstawienie palców pomiędzy 12 a 17 (a nawet 19) progiem nie nastręcza takich problemów jak w przypadku lewej ręki. Można ten fakt wykorzystać do grania skal w sposób: 4 dźwięki na 1 strunie, np. gama C-dur:

itd., lub stosować różne wariacje takich figur np. (CDEF)-struna E, (FGAH) - struna A - w tej wariacji nie zmieniamy pozycji prawej ręki.

Chwyty

Tym razem dla odmiany kilka słów o lewej ręce - jak już pisałem stosowanie chwytów baree z oczywistych względów stało się niemożliwe. Niemożliwe jest zastosowanie poprzeczki jakimkolwiek z palców, zatem trzeba sobie radzić inaczej. Ponieważ gram czterema palcami, każdy z moich chwytów jest maksymalnie 4-dźwiękiem. Warto nauczyć się stosowania "interwałowej" metody tworzenia chwytów w locie, wybierając najbardziej istotne składniki akordu (w jazzie najczęściej nie gramy prym i kwint, o ile gramy z basem). Poza tym warto pamiętać, że lepiej brzmią podstawowe składniki zagrane niżej, alteracje i składniki dodane (11,13) grane na wyższych strunach, ale to zupełnie inna historia.

Sprawa też wygląda dość nietypowo (dla gitarzysty) w czasie grania arpegio - kiedy chcemy, aby kolejne grane dźwięki były podtrzymywane. Musimy sobie radzić podobnie jak pianiści - czyli uderzając kolejnymi palcami bez odrywania tych, które właśnie brzmią. Wbrew pozorom nie jest to łatwe zwłaszcza, jeśli przyzwyczajeni jesteśmy do grania kostką, gdzie po prostu łapało się cały chwyt a następnie szarpało struny w odpowiedniej kolejności.

Dobrym sposobem na trenowanie tego typu arpegio bez gitary może być takie ćwiczenie: kładziemy dłoń na stole tak, by wszystkie palce oparte były o blat. Następnie zaczynamy pukać w stół kolejno palcami pierwszym (wskazujący), nie odrywamy przy tym pozostałych trzech palców (leżą swobodnie oparte o blat), potem drugi palec (pierwszy przechodzi przy tym do stanu spoczynku na blacie), trzeci i czwarty. Przeważnie najsłabszy przy takim ćwiczeniu okazuje się trzeci palec (serdeczny).

Mam nadzieję że poruszone przeze mnie kwestie przybliżą Wam trochę problemy palcowania w tappingu oburęcznym.

Zobacz pozostałe artykuly

Kontakt

Adam Fulara

adres mail
adam@fulara.com

Adam Fulara

Numer telefonu
tel. kom.
(+48) 604 695 855

Tomasz Fulara

adres mail
tfulara@o2.pl

youtube facebook instagram snapchat