Autor: lucas (---.piekary-slaskie.sdi.tpnet.pl)
Data: 09-12-02 01:07
eee...nooo...więc byłem, widziałem, słyszałem ;)
spodziewałem się czegoś ciekawego bo sciągnąłem onegdaj westernową melodyjkę ze stronki Pana od tappingu ale rzeczywistość przerosła moje najśmielsze oczekiwania.
Zeznaję co nastąpiło: koncert jazzowy w składzie trzy osobowym, gitara , bas i bębny.
Technicznie:
Gitara-mistrzostwo świata (choć tego się spodziewałem to i tak robi wielkie wrażenie)
Bas uuu tu wielkie zaskoczenie(świetny basmen,niesamowite klangi no i to solo w ostatnim numerze:)naprawę nie spodziewałem się, że masz takiego niesamowitego basmena.
Bębny więc ,tego no nie jestem bębniarzem ale wydaje mi się, że w tak dobrym składzie ten perkmen jest lekkim nieporozumieniem(proszę nie odbieraj tego jako złośliwość, to tylko moje prywatne zdanie).Do tak ekspresyjnej, ciekawie zaaranżowanej i znakomicie zagranej muzy( i do tego niesamowitego basisty) aż się prosiły ciekawsze, "bardziej zakręcone" ,może troszkę nowocześniej zagrane gary,ale to naprawdę niewielki minus.
Reasumując:świetna muza,znakomicie zaaranżowana i zagrana, bardzo dobre kompozycje i baardzo wysoki poziom techniczny i muzyczny zespołu.Szczerze polecam.
Dalej jestem pod wrażeniem uff
|
|